sobota, 23 maja 2020

Mieliśmy trochę pecha...


Nie, na szczęście nic się Maszy nie stało. Ale po kolei, bo dawno już nic o Maszy nie napisałem.

Długość psiego języka
Ale się zganiałam.
                Nasz kochany posoczek ma już 2 i pół roku. Wyrósł na piękną, inteligentną suczkę. Posiada tytuł Młodzieżowego Championa Polski, ma uprawnienia hodowlane (zarejestrowaliśmy w ZKwP hodowlę o przydomku "Jaśminowa Ostoja") i certyfikat użytkowości. Na wszystkich wystawach w których brała udział otrzymywała ocenę doskonałą. Ma za sobą intensywne treningi poszukiwania postrzałów na sztucznych ścieżkach oraz kilka poszukiwań w terenie. 
Pozowanie
Piękna
Ogólnie wszystko idzie zgodnie z planem, ale troszkę mieliśmy pecha co do uzyskania Championa Polski i konkursów pracy. Jak tylko uzyskała odpowiedni wiek aby brać udział w wystawach dzięki którym mogła uzyskać tytuł Championa Polski od razu zdobyła dwa wnioski na ten tytuł (CWC). Również na wystawie międzynarodowej, gdzie startując w klasie pośredniej zdobyła pierwsze miejsce w klasie pośredniej, tytuł Najlepszej Dorosłej Suki, BOS oraz CWC, CACIB i Crufts 2020. 
Poza na siedząco
Siedzę też pięknie
Potem czekaliśmy pół roku aby zgodnie z przepisami uzyskać jeszcze jedno CWC. Żeby wziąć udział w wystawie trzeba zapisać się około miesiąca wcześniej. A tu trach i Masza dostała drugiej w życiu cieczki. Wystawa przepadła. Zapisaliśmy się na kolejną wystawę w terminie w którym cieczka już powinna minąć. A tu Masza dostała ciąży urojonej. W wystawie wzięliśmy udział, ale stan psychiczny i fizyczny naszego posoczka uniemożliwił jej zwycięstwo. Zajęłą drugie miejsce w klasie otwartej. Pani sędzia od razu zauważyła że Nasza Masza ma ciążę urojoną. Zapisaliśmy się na kolejną wystawę. Tak bez pośpiechu, żeby ta ciąża minęła i żeby było blisko domu. Trach i nastała pandemia koronowirusa. Wszystkie wystawy odwołano. I tak zostaliśmy bez jednego CWC z niewiadomym terminem kolejnych wystaw.
Waruj
Tak wykonuję komendę "waruj"

                Podobnego pecha mieliśmy z konkursami pracy. A na przeszkodzie stanęła nam ta sama cieczka. Była to druga cieczka Maszy, więc nie do końca wiadomo było kiedy ona wystąpi. Tym bardziej, że pierwszej cieczki dostała dopiero w wieku 15 miesięcy. Spodziewałem się, że kolejna będzie za około 10-12 miesięcy bo posokowce dość często mają takie przerwy między cieczkami, a tu druga była równo po 7 miesiącach. A na następny dzień mieliśmy wziąć udział w konkursie pracy w Toruniu. Cóż było robić. Odwołałem nasz udział i zacząłem się martwić, bo za dwa tygodnie byliśmy zapisani na następny konkurs, tym razem w Krotoszynie. Przecież cieczka trwa około 3 tygodni! Pech chciał, że konkursów pracy w 2019 roku było dość mało, a ten w Krotoszynie według mojej wiedzy był jednym z ostatnich. Zależało mi na tym, aby Masza uzyskała dyplom w konkursie pracy i zdobyła certyfikat użytkowości jeszcze przed kolejną cieczką, ponieważ chciałem aby nasza kochana suczka miała nasze kochane szczeniaczki. 
Masza kocha dzieci
Uwielbiam te moje małe "Panie"
Równie piękne, inteligentne i pracowite co Masza. Na szczęście organizatorzy konkursu w Krotoszynie, pod pewnymi warunkami zgodzili się na start suki w okresie cieczki. O tym konkursie jeszcze napiszę osobny post bo jest to naprawdę świetna pod każdym względem impreza. Wracając jednak do naszego pecha. Znowu stan fizyczny i psychiczny Maszy uniemożliwił pokazanie pełni jej możliwości. Suki w czasie cieczki są bardzo rozkojarzone i bardziej interesuje je szukanie potencjalnego kandydata na ojca szczeniąt niż tropienie rannego dzika nie mówiąc już o zdobyciu maksymalnej ilości punktów w konkurencji odłożenia. Jakoś tam poszło. Dzik został odnaleziony, Masza dała się odłożyć i zajęła drugie miejsce w klasie posokowców z dyplomem III stopnia.
Teren to żywioł posokowca
W pełnym słońcu

                Nie poprzestaniemy na tym. Musimy zdobyć dyplom I stopnia no i oczywiście tytuł Championa Polski, ale kiedy to będzie to jedynie chyba koronawirus wie.
                A tymczasem, już nie niespodziewanie nadeszła kolejna, trzecia cieczka...
Ale o tym kolejnym już razem.

1 komentarz:

Zapraszam do komentowania i dyskusji. Podzielcie się proszę własnymi doświadczeniami z życia z psem tej wspaniałej rasy. Chętnie przyjmę wszystkie rady i opinie od doświadczonych właścicieli posokowców.

Nowy członek rodziny.

Szczenię Posokowca Bawarskiego - Masza 19 stycznia 2018 roku przybył nam jeszcze jeden członek rodziny. Suczka o rodowodowym i...